Czy pies, to wierny przyjaciel oddany człowiekowi????

Genius

Zgadzam się z pojęciem, że pies to wierny przyjaciel oddany człowiekowi. Wzruszają mnie momenty, w których najpierw pijak bije psa łamiąc mu żebra i ogon po czym następnego dnia leżąc pod sklepem w ciężkim upojeniu alkoholowym ma nad sobą wiernego pieska, którego to tak dzień wcześniej okrutnie skatował. Znam też sytuacje, w których to ludzie porzucają na pastwę losu psy w lesie. Po czym psy przemierzając setki km wracają do byłego domu ciesząc się przy tym widząc ,,bydlaków", którzy go zostawili. Bo to przecież nie ludzie? Kiedy jesteśmy smutni, tracimy niejednokrotnie sens życia, jesteśmy załamani, płaczemy - pieski są przy nas , w nas wtulone. Liżą nam dłonie i wpatrują sie głęboko w oczy merdając przy tym ogonkiem. Zawsze są z nami. Oddadzą własne życie by nas obronić atakując włamywaczy, złodziei. Czy to nie jest prawdziwy przyjaciel? Jeżeli nie, to czym właściwie jest przyjaźń?